Mistrz ceremonii – pogromca pragnienia
Oto i zabawa weselna, w której kluczowym narzędziem jest plan rozsadzenia gości. Hm… Po przemyśleniu okazuje się, że to jednak nie jest prawda. Kluczowa jest jednak butelka. Taka z kryształową, kusząco schłodzoną zawartością. Bo kto ją ma w dłoni – ten rządzi. Ten decyduje o tempie zabawy i o tym co – komu – kiedy. Oto i on! Mistrz ceremonii – pogromca pragnienia!
O co kaman? Didżej wykorzystując chwilę nieuwagi wchodzi w posiadanie planu rozsadzenia gości. A następnie robi entliczek – pentliczek plus kapka hokusa – pokusa i typuje z imienia i nazwiska osobę, która zostaje Mistrzem ceremonii. Przy każdym stoliku jeden wybraniec, a przy długim stole – kilku. Mistrz otrzymuje medal, który sobie gdzieś nakleja. Wskazana jest pierś… Co teraz? Czas na gromkie brawa i wszelkie, prawnie dozwolone formy okazania szacunku, bowiem od teraz to Mistrz ceremonii jest odpowiedzialny za polewanie wódki przy stole 😉
A może artykuł na drugą nóżkę?
Zostań z nami jeszcze chwilę!
Mamy Ci jeszcze sporo do powiedzenia.
- Narciarze – polski sport weselny
- Zobacz ile warte są wspomnienia!
- Uzupełniamy weselną tradycję i przedstawiamy sprawdzony sposób na aktywne poprawiny!
- Limbo – skuteczniejsze niż grawitacja!
Jeżeli spodobały Ci się zdjęcia, to…
Koniecznie poznaj ich autorów!